MKS Władysławowo - strona nieoficjalna

Po intensywnym okresie przygotowawczym przystąpiliśmy do pierwszego wiosennego meczu ligowego. Wiosennego to dużo powiedziane. Wiało i było bardzo zimno. Temperatura odczuwalna grubo poniżej zera.

Od pierwszych minut zawodów prowadzimy grę. Kontrolujemy przebieg meczu. W 21’ po rzucie rożnym egzekwowanym przez Szymańskiego, Kwaśnik głową uderza tuż obok słupka. Po kolejnych dziesięciu minutach Kwaśnik ponownie głową nie umieszcza piłki w siatce choć było blisko. W 35’ przeprowadzamy składną akcję ale Świerczyński i Talaśka są na ewidentnej pozycji spalonej. Mamy przewagę ale brakuje wykończenia. Wreszcie w 38’ po zagraniu Szymańskiego Arkadiusz Proena „zdejmuje pajęczynę z okienka bramki” rywali. Prowadzimy 1-0. Jeszcze przed przerwą Littwin zakręcił defensorami Gedanii ale z dokładnym podaniem do będącego na czystej pozycji Świerczyńskiego było już gorzej..

Po przerwie nadal nacieramy na bramkę rywali. Pada jednak tylko jedna bramka autorstwa Damiana Talaśki (dośrodkowanie z wolnego Szymańskiego, uderzenie Kwaśnika odbija bramkarz i celna dobitka Damiana).

Dziś zagraliśmy nieco spięci, zabrakło luzu. Liczą się jednak punkty i fotel lidera! Brawo!